Ustawki ustawki

Forum przeniesione - http://www.ustawki.info

Forum Ustawki ustawki Strona Główna -> Śmieszne -> Tylko konkretne teksty Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 14:22, 26 Lip 2005
Bolek Wielki
Nowy

 
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2





Lauri napisał:
Jego zemsta: rodzice panny młodej zapłacili 32.000$ za przyjęcie dla 300
gości.


Tak ale u nas by to nie przeszlo bo za ślub płaca obie strony, więc zrobiłbyś na złość także swoim rodzicom.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:21, 26 Lip 2005
Lauri
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dąbrowa Górnicza





tak wiem ale i tak niezly numer zrobil Very Happy przeszedl przez to wszystko ma gosc psychike Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:57, 26 Lip 2005
Bolek Wielki
Nowy

 
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2





Nie no sam numer był rzeczywiście wyjątkowy, ja bym szmate wyp.....lił jakbym tylko się dowiedział.

Bez rozmywania tematu, dać najlepsze kawały. Coś odemnie

Zydowi zmarla zona i wypadaloby to oglosic w prasie zeby rodzina sie dowiedziala, znalazl gazete gdzie byla nastepujaca promocja: ogloszenie do pieciu slow bezplatne!
Wiec udal sie do pani przyjmujacej zamowienia i wpisal na formularzu:
"Zmarla Rozalia Goldbaum" obslugujaca go pani zaproponowala zeby dodal jeszcze ze dwa slowa bo i tak za darmo, wiec zyd chwile pomyslal i wpisal:
"Zmarla Rozalia Goldbaum, sprzedam Opla"


Pewna pani wybrala sie do Afryki na safari i zabrala ze soba swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadl z jeepa, czego nikt nie
zauwazyl. Biegl za samochodem, biegl, biegl... ale nie dogonil. Nagle
slyszy gdzies za soba szelest i katem oka dostrzega zblizajacego sie
lamparta. Zadrzal ze strachu, przed oczami przelecialo mu cale zycie. Wtem jednak patrzy, a kawalek dalej w trawie leza jakies poobgryzane szczatki.
"Moze nie wszystko stracone" - mysli pudelek i dopada do padliny. Lampart wylazi z krzaków, patrzy - a tam jakis dziwaczny maly stwór cos zajada, ciamka, mlaska. Lampart juz - juz ma na niego skoczyc, ale slyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... miesko palce lizac... a kosteczki - co za rozkosz...". Lampart przerazil sie i dal nura w krzaki. "Cale szczescie, ze mnie nie widzial ten maly diabel, bo zezarlby mnie jak dwa razy dwa" - mysli uciekajac. Pudelek odetchnal, ale zauwazyl, ze na drzewie siedzi malpa, która najwyrazniej obserwowala cala sytuacje, bo mine ma zdziwiona. Nagle malpa puszcza sie biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - mysli pudelek. "Ta cholerna malpa wszystko mu wygada. Co robic?" Malpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to zostal wystrychniety na dudka. Lampart wnerwil sie strasznie. Kazal malpie wsiasc mu na grzbiet i wrócic ze soba na polanke, zeby byla swiadkiem tego, jak rozprawi sie z tym stworem. Wracaja, patrza, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dlubie w zebach pazurem i gada do siebie:
"Gdzie do cholery ta malpa? Wyslalem ja po kolejnego lamparta, a ta
cholera, nie wraca i nie wraca..."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:18, 29 Lip 2005
Butek
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wolne Miasto Gdańsk





No to możę Ja coś wrzuce od Siebie:
Wchodzi facet do sauny, a tam Murzyn jara trawke. Stwierdzil, ze tez
pociagnalby sobie pare machów:
- Panie daj sie sztachnac.
- OK, 50 $ za 3 machy.
- No co pan, za tyle to moge miec kilka gramów.
- Panie, to jest suuuupeer towar, 50 $, albo daj mi spokój.
Facet stwierdzil, ze skoro jest to suuuper towar, to spróbuje. Zaplacil,
sztachnal sie 3 razy i widzi, ze murzyn wychodzi z sauny. Facet pomyslal
sobie, ze go pewnie oszukal, sprzedal slaby towar i chce zwiac, wiec
wyskoczyl z sauny i goni murzyna. Murzyn pod prysznic, facet za nim. Murzyn
ubiera sie, facet tez. Murzyn wyskakuje z budynku i lapie taksówke, facet za
nim, lapie kolejna taksówke i kaze tksówkarzowi jechac za murzynem. Nabiera
wiekszej pewnosci, ze gosciu opchnal mu slaby towar. Murzyn kluczy po
miescie , dojezdza na rogatki miasta na skraju lasu, wyskakuje z taksówki, a
facet za nim. Murzyn wchodzi do lasu, facet za nim, murzyn kluczy po lesie,
w lewo, w prawo facet za nim. No i zgubil murzyna. Wsciekl sie, ze facet
zrobil go w balona, sprzedal mu za 50 $ slaby towar. Pokrecil sie w kólko no
i zachcialo mu sie oproznic pecherz. Rozejrzal sie dookola, przykucnal, sciagnal
spodnie, szykuje sie... az tu nagle ktos puka go w ramie:
- Panie ... panie ... w saunie sie nie sika!!!


Tato czemu tak jest, że ty masz białą skórę,mama też, a ja mam czarną.
-[cenzura] taka impreza była, że ty się ciesz, że nie szczekasz.


Przychodzi Hans do Zydow mowi
-dostaniecie dzisiaj po jajku
Zydzi sie ciesza
Po chwili hans dodaje
-Metalowym prętem


Autokar wiozący zakonnice miał wypadek, wszystkie zakonnice zgineły. Idą do nieba, u bram Niebios Święty Piotr mówi do nich:
- Tą część ciała którą dotknełyście męskiego przyrodzenia, prosze zamoczyć w wodzie święconej.
I tak jedna zamacza dłoń, druga ręke aż do łokcia następna całą ręke, w końcu jedna zakonnica mówi:
- Jeżeli ona wsadzi tam dupe, to ja tej wody nie wypije.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:41, 02 Sie 2005
apollan
Administrator
Administrator

 
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bytom





Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
- Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne - cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma!.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:19, 03 Wrz 2005
Mateeeeusz
Nowy

 
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok





Przychdzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo bolą mnie plecy przy schylaniu
Na to lekarz
- Nie schylać się, następny proszę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:22, 16 Wrz 2005
SZEWC_E
Młokos

 
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Toruń





Policjant idzie do lekarza aby sprawdzić czy wszystko z nim wporzo.
-twój problem polega na tym,że jesteś tłusty-mówi lekarz.
-wolałbym drugą opinie-odpowiada pies.
-ok. jesteś również brzydki-odpowiada lekarz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:39, 16 Wrz 2005
apollan
Administrator
Administrator

 
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bytom





Przychodzi baca do kolegi chirurga i mówi:
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.

Szewc_E witamy na forum!!

BTW: Kolejny elanowiec na forum:d czyżby MałyE sie zasłużył Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:50, 16 Wrz 2005
Biały__
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2





Heheh a tak trochę mojej zasługi Razz Witam Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:28, 16 Wrz 2005
arosys
Nowy

 
Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2





Przychodzi facet do burdelu. Otwiera mu ochroniarz i pyta:
- A Pan tu czego?
- Ja? Chciałem jakaś kobietę.
- A pieniądze masz?
Klient wyjmuje 20zł i pokazuje ochroniażowi. Ten zdumiony wybucha śmiechem i mówi:
- Panie, za ta kasę to Pan se może konia na rogu zwalić!
Zasmucony klient odchodzi. Po 10 minutach ochroniaz słyszy znowu pukanie. Otwiera a tam ten sam klient.
- A pan tu czego?
- Ja? No chciałem zapłacić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:27, 26 Paź 2005
apollan
Administrator
Administrator

 
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bytom





Niektórzy niemądrzy ludzie
Pyski maczają w wódzie
Ja się w wódce nie lubuję !
Co innego proponuję.


Cóż to może być, spytacie ?
Czy o piwie mówisz bracie ?
Ani piwo, ani wódka
Która jest jak szczurza trutka !


To ambrozja jest, to nektar
Wychlać tego można hektar
Później puścisz sę fraktala
Rano bańka napierdala.


Co to jest za napój boski ?
Same fakty, proste wnioski:
Toż mój JABOL jest kochany
Przez kraj (???) cały uwielbiany.


Ty to pijesz, taką siarę ?
Piwosz krzyczy: ty masz z garem !
Ja mam z garem, piwo żłopie ?
JABOL zawsze był na topie !


To jest napój dla wybrańców
JABOLOWYCH pomazańców
Picie go to zaszczyt wielki
To już nie są ceregielki !


By go wypić kimś być trzeba
A nie pożeraczem chleba
Napój jest to elitarny
Nie dla ciebie, kmiotku marny !


Tak sę piszę, opisuję
Faktów jednak tu brakuje
Co niewiernym by wskazały
Drogę wiekuistej chwały.


Otóż JABOL jest w butelce
Stać po niego trza w kolejce
Kasy dużo nie kosztuje
Ale za to jak smakuje !


Buteleczka piękna, równa
Nie blaszana puszka z gówna.
W rączce Twej się łatwo zmieści
Gardło zaraz Ci popieści !


Zabieramy koszyk duży
Co za transport nam posłuży
Podjeżdżamy do stoiska
Patrzysz: a tu same piwska.


O, do chuja, gdzie trafiłem ?
Chyba drogi pomyliłem
JABOLECZKI są tam dalej
A na piwo napalm nalej


Podjeżdżamy kawałeczek
A tu rzędy buteleczek
Spoglądają na nas z półki
Więc bierzemy sześć do spółki


Buteleczki bierz brązowe
Bo zielone są chujowi
Takie żabki przyjebane
Wypić z tego: przeżygane !


JABOLECZKI więc ładujem
I przy kasie się stopujem
Trochę kasy wybulimy
Ale się napierdolimy !


Każdy ryj ma ucieszony,
Wielce jest zadowolony
Gdyż za parę już minutek
Precz ucieknie wszelki smutek!


Więc idziemy gdzieś nad rzeczkę
Otwieramy buteleczkę
Pchamy szyjkę w swe usteczka
I chlejemy JABOLECZKA


Nieraz ludziom kłopot wielki
Sprawia korek od butelki
Na to jedna tylko rada:
Swymi kłami traktuj dziada !


Chwyć go mocno i pociągnij
Zębów przy tym nie zapomnij.
Potem wypluj go daleko
W świat go ponieś, "wierna rzeko" !


Patrzę koleś już na szczycie
Tu się rozpoczyna życie !
A rączęta drżące wielce
Ku następnej mkną butelce.


Wściekłość mnie ogarnia wielka
Gdzie, do chuja, jest butelka ?
Leży sobie ostatnia już
Więc ją łap i do pyska włóż !


Wlewam w siebie aż połowę,
Ale coś mnie jebie w głowę !!
Świat jest piękny, kolorowy
Czuję się jak człowiek nowy !


Patrzę, koleś się rozbiera
A mnie zazdrość wręcz rozdziera !
Temu dobrze, myślę sobie
Ja mam jeszcze jasno w głowie.


Biorę butlę: jest połowa !
Jak mnie strasznie boli głowa ..
Piję resztę JABOLECZKA
A w żołądku istna sieczka


Coś tam miesza się, wiruje
To fraktalek się szykuje
I promile się podnoszą
Zaraz na szczyt mnie wyniosą !


Coś jest ze mną nie w porządku
Rewolucję mam w żołądku
Krew się burzy i gotuje
Aż za chwilę eksploduje !!!


Nagle jak mnie coś jebnęło
O, nareszcie się zaczęło
Gdzie ja jestem, o cholera !
Nowy rozdział się otwiera !!


Ależ mi się w bańce kręci
O, nareszcie, wszyscy święci !!
Jednak w końcu się to stało
We łbie coś mi zamieszało...


Jestem w końcu na tym szczycie
Trza się odlać należycie
Miejsca na to było wiele
Lecz najlepiej jest w kościele


Otwieramy drzwi wiekowe
Koleś o weń se rozwala głowę
Krew się z bańki mocno leje
Patrzę: jakaś stara baba mdleje.


Krzyczę do niej: zamknij ryja
Bo ci w dupę wsadzę kija !
Ksiądz wypada rozgniewany
Uciekajcie stąd, szatany !


Dobra , dobra już idziemy
Się gdzie indziej odlejemy !
Nogi dziwnie się plątają
Jedna drugiej przeszkadzają...


Świat się chwieje i kołysze
"O, pijacy": gdzie? tam słyszę
Coooo, masz problem głupia babo ?
Babci już się robi słabo.


Kumpel ją traktuje z glana
"Ale fajnie zarzygana..."
Uciekamy z miejsca zbrodni
Gdyż za dużo tu przechodni...


Ludzie zaś z wyrazem trwogi
[uciekaj]ą z naszej drogi
Jedna dziwka nie zdążyła
Parę laczków zaliczyła


Idę dalej rozbujany
Już przystanek rozjebany
Po chuj stał na mojej drodze ?
Dałem swej zaszaleć nodze !


A śmietniki wciąż latają
Co rusz szybę rozwalają
Coś mi chrzęszczy po nogami
Świat pokryty odłamkami.


Koleś ryczy i przeklina
Chować się, bo jedzie glina !
Więc chowamy się za płotem
Ale zaraz, myk z powrotem


Idziem dalej, podśpiewujem
Do tramwaju się pakujem
Ale pojazd odlotowy
Zaraz będzie całkiem nowy.


Koleś pada na siedzenie
"Będę żygał-ostrzeżenie"
"Skasuj bilet", drugi krzyczy
"Bo się lampi motorniczy".


Więc kieszenie przeszukuję
Lecz biletów nie znajduję
"Weź [uciekaj] z kasowaniem"
Lepiej już się zająć chlaniem.


Koleś wkurwił się potwornie
Jak w kasownik nie pierdolnie !!!
Rozpadł się biedaczek cały
Tylko części poleciały.


Drugi schyla się, ogląda
Resztkom owym się przygląda.
"Eee, chujowy bo krajowy"
Trzeba więc rozwalić nowy.


Uderzenie więc szykuję
Nogą moją weń celuję
Ale coś się chyba stało
Chwiać zaczęło się me ciało.


Grawitacja pojebana
Mnie rzuciła na kolana
A z żołądka coś wędruje
W gardło moje się pakuje.


Ależ żurek zajebisty
Duży, ładny i soczysty
Poleciał sę na podłogę
Z której to ja wstać nie mogę.


Kumpel chwyta mnie, podnosi
Drugi o ratunek prosi
Tramwaj cały zarzygany
I kasownik rozjebany.


[uciekaj] stąd, panowie
Nim się motorniczy dowie.
Wypadamy więc z tramwaja
Zaraz będą dalsze jaja.


Mapę wszystkim nam zabrali
Każdy żura gdzieś tam wali
Wszyscy chwieją się okrutnie
Jakoś tak się czuję smutnie.


Czas nam było gdzieś zaszaleć
Jakieś dupy sobie znaleźć
Bo gdy człek napierdolony
To na laski napalony


Gdzie tu dyska się znajduje ?
Kumpel palcem pokazuje
Coś tam świeci, miga, błyska
Trzeba to zobaczyć z bliska.


"Chodźcie trzoda , tam jest chlanie"
Lecz miał bramkarz inne zdanie
Nie chce wpuścić do środka
Chyba złego go coś spotka


Weźcie chuja z mojej drogi
Bo mu zaraz jebnę z nogi !
Kumple mnie zablokowali
Z laczka strzelić mi nie dali


Lecz gościowi zmiękła pała
Noga ma go przekonała
Drzwi szybciorem nam otworzył
Dzięki temu świtu dożył


Ładujemy się na salę
Ale panien, ja cię walę !!!
Patrzę, laski sę tańcują
I uszami ludzi szczują


Człowiek się napalił wielce
Wepchnął gdzieś by swoje ręce
Tudzież inne części ciała
Byle laska tylko dała


Już nie mogę, ja mam chcicę !!!
Jeśli baby wnet nie chwycę
Chuj mi chyba eksploduje
Krew się w żyłach zagotuje


Poszedł kumpel więc na łowy
Każdy z nas jest już gotowy
że jak przyjdą nasze panie
Członki spełnią swe zadanie


W międzyczasie coś chlaliśmy
Ryja komuś obiliśmy
Ale to już wina tego ciula
że cudowna ma koszula


Wielce mu się spodobała
Chciał ją zdjąć z mojego ciała
"Bieg, frajerze, bo uderzę"
A on na to: ja nie wierzę


Jakem żem się zdenerwował
Strzała z laczka przyszykował
Dostał gostek prosto w twarz
"Chcesz koszulę ? To ją masz !!


Rozerwałem się troszeczkę
Wykończyłem buteleczkę
Jednak sobie przypomniałem
że za młodym tęsknię ciałem.


Wraca koleś i dwie cnoty.
Cóż to są za kaszaloty ?
Dupy wielkie, nogi krzywe
A ich ryje są parszywe.


Coś nam z głowy wywietrzało
Dochlać nam się wypadało
Więc idziemy do nocnego
Ja udaję tam trzeźwego


Kupujemy parę flaszek
I idziemy gdzieś pod daszek
. Obalamy te JABOLE
Zatańczymy sobie w kole.


Czuję się wprost zajebiście !
Każdy żury gdzieś kwieciście
Dzieła nasze podziwiamy
Ostro przy tym przeklinamy


Koleś leje gdzieś pod murem
Reszta idzie sobie sznurem
Głośno sobie podśpiewujem
Fajnych lasek wypatrujem


Idę sę środkiem drogi
Tak mnie niosą moje nogi
Trza rozwalić coś nowego
Podnieść trochę nasze ego.


Patrzę: moja szkoła stara
Tu jest extra, chodźcie wiara
Zaraz coś sę wymyślimy
Szybę jakąś rozwalimy


Więc chwytamy za kamole
Żeby tej zajebać szkole
Za te męki i cierpienia
Żegnaj szybo, do widzenia


Potem na drzwi wszyscy leją
I potwornie wręcz się mieją
żeśmy szkołę obrzucali
I na koniec ją olali


Lecz tak głupio w życiu bywa
że się dobre szybko zrywa
Kasa nam się już skończyła
Żadna pomoc nie napływa


Czas więc kończyć nasz wieczorek
Jutro kac, lecz już we wtorek
Znowu się napierdolimy
Potem razem zatańczymy


Każdy idzie więc do domu
Mniej lub bardziej po kryjomu
Uliczkami, zaułkami
Szlak swój znacząc fraktalami


Koleś przyniósł znak drogowy,
Tak mu przyszło coś do głowy
Mówił, że się nudził wielce
Więc sę znaczek wziął na ręce.


Jak do domu ja trafiłem
Nigdy się nie domyśliłem
Wielka jednak dla mnie chwała
że mnie glina nie złapała !!!


Gdyż niebiescy ci panowie
Pałą dadzą mi po głowie
Potem gazem potraktują
Psami swymi mnie poszczują


Wsadzą mnie pod wąż gumowy
Od stóp lejąc aż do głowy
Wodą zimną zajebiście
Kopiąc przy tym mnie soczyście


Później wrzucą mnie do celi
Między tych wąchaczy klei
Co to już od urodzenia
Wódę chleją miast jedzenia


Potrzymają godzin kilka
Dla nich to jest mała chwilka
Rano wlepią ci papierek
Na nim dużo jest cyferek


Tak więc składam hołd w podzięce
że nie wpadłem w smerfów ręce
Dalej jakoś się człapałem
Dom mój wreszcie gdzieś ujrzałem


Patrzę: jakieś drzwi zjebane
Zaraz będą obżygane
W zamek trafić ja nie mogłem
Toteż kopem se pomogłem


Zajęczały, zatrzeszczały
Ale wpuścić mnie nie chciały.
Więc chwyciłem się mej klamki
Celowałem w oba zamki


W końcu drzwi te otworzyłem
Do mej chaty się wtoczyłem
Szczęściem wszyscy dawno spali
Mi się dalej w bańce wali !


Na me łóżko się zwaliłem
O Amisi mojej śniłem
żury dalej zaś puszczałem
Wiadro nimi napełniałem


O, do chuja, już nie mogę !
Żygam prosto na podłogę
Rano starsza mnie zabije
Powie, że jej dywan gnije


W końcu wszystko wyrzygałem
Smacznie sobie po tym spałem
Rano budzę się zjebany
Pokój cały zarzygany


Starsza ryczy, wrzeszczy, pluje
Siostra zaś moralizuje
żebym nie pił, bo to szkodzi
Mnie zaś gówno to obchodzi !


Mnie to wali, jebie, grzeje
Jak mam chęć, to się nachleję !
Moje zdrowie, ma wątroba
Abstynencja to choroba !!!


Ci co piją, palą, walą
Się do ludzi zaliczają
Reszta trzody to hołota
Kto nie chleje ten jest C I O T A!


Jak tu nie pić na tym świecie ?
Może, [cenzura], mi powiecie ?
Ja nie mogę, nie wytrzymam
Jeśli sobie nie porzygam !!


Bez JABOLA to nie życie !!!
Chyba teraz mi wierzycie
że mój JABOL jest najlepszy
A kto nie chce: niech się pieprzy !


Ci zaś co się ze mnie śmieją
Chyba gówno rozumieją
Widać jakieś to głupole
To jest życie, nie przedszkole !!


Trza JABOLA pić ze smakiem
Albo w dupie grzebać hakiem
Napój jest to wyborowy
Wyśmienity, odlotowy


Mnie zaś cieszy to ogromnie
że się ludzie garną do mnie (???)
Że są nowi JABOLFANI
W mym JABOLU zakochani


A ja znów wypluwam korek
JABOL jest na podwieczorek
Na śniadanie i kolację
Tak to dieta: macie rację !!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:27, 04 Lis 2005
Mateeeeusz
Nowy

 
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok





autentyki rodem ze stadionu

Po odpaleniu rac, świec dymnych czy czegoś innego, sędzia liniowy zapisuje to do notatnika no i tekst do niego:

"Liniowy, ty k.... pilnuj spalonych a nie krzyżowki rozwiązujesz teraz"

1/2 f.PP z Legią... po meczu, gdy wszyscy ruszyli do wyjść, nie tylko ja zauważyłem, że po boisku i bieżni łazi w kółko facet spoglądający nerwowo pod nogi. Jakiś jego znajomy też go zauważył i krzyczy z trybun:
- Lechu!! Co tam robisz?
tamten spojrzał w strone trybun i:
- k*wa! wszyscy rzucali to i ja rzucilem.... k*wa telefonem!

pare lat temu na "drugiej stronie" ktoś żucił jakąś świece dymną i tak ostro dymiła, że wszyscy musieli się ewakuować na jakiś czas, ktoś z trybuny dla vipów krzyczał: "Kur** debile obserwatora zadymili!"

Stadion przy Jurowieckiej. Naszej Jagusi troche nieszlo i sedzia na dodatek bardzo slaby. Siedzacy chlopak zaczyna spiewac: Je..c sedziego i cala rodzine jego! Na to odwraca sie starszy pan z dolu i mowi: Je..c sedziego to rozumiem, ale czemu jego rodzine? A jak jego corka kiedys twoja zona zostanie to juz nie bedzie dziewica.

Połowa lat 90-tych, II liga, mecz z Motorem Lublin (prowadziliśmy 2:0, by przegrać 2:3).

Kiedy goście zaczęli odrabiać straty, młyn zakrzyknął mało elegancko: j..ać Motor j..ać. Trwało to kilkadzeisiąt sekund i zrobiło się cicho.

Wtedy jeden pan wstał i rzucił w stronę młyna: panowie ale jak można j...ać Motor i wtedy jakiś drugi pan wrzasnął: jak to, jak...trachtorom *
* po polsku: traktorem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:01, 30 Lis 2005
Biały__
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2





Troche takich sportowych tekstów...

"Norwegowie w czerwonych koszulkach i białych spodenkach, Polacy - w strojach odwrotnie pokolorowanych" - Dariusz Szpakowski

"Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą" - Andrzej Zydorowicz

"Bramkarz włoski Delfino odbił krążek parkanami, zatańczył jeszcze na linii bramkowej, ale gola nie ma" - Andrzej Zydorowicz

"Grecy przy piłce, a konkretnie Warzycha" - Dariusz Szpakowski

"Piękne podanie do Laudrupa i bramkarz angielski Seaman nie stracił głowy" - Wojciech Jagoda


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:15, 01 Gru 2005
Spox
Jeden Z Nas

 
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk





Mamy ciężkie czasy w Polsce, Giertych szuka teorii spisku, Lepper widnieje na billboardach, a VAT na Internet wynosi 22%, do tego wszystkiego Doda wygrała nagrodę publiczności w Sopocie, a Mandaryna wydaje płyty, których słucha młodzież… Dlatego muszą nadejść zmiany, więc zacznijmy od nas samych, ogromnej rzeszy internautów. Zapewne każdy z was ma znajomego/znajomą, która w opisach na gg wypisuje co będzie dzisiaj robić, że źle się czuje lub cieszy się z jakiegoś zjawiska na które każdy człowiek patrzy bez zbędnej podniety…Dlatego mówimy NIE. Koniec z tym gównem, bo co kogo obchodzi co ktoś będzie robił za 5-10 min, kto jest czyim kochanym misiem lub księciuniem, czy kogoś głowa swędzi czy suty rwą. Dlatego głośno krzyczmy: NIE DLA PEDALSKICH OPISÓW! Jeżeli też cię to razi i nie wytrzymujesz psychicznie, to poprzyj naszą akcję - raz na jakiś czas zrób sobie opis "www.stop-pedalskim-opisom.psuja.net" i rozsyłaj link do tej strony znajomym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:29, 01 Gru 2005
Lauri
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dąbrowa Górnicza





a czy opis pedalski to to ze np "kocham Cie Misiu" ?? i zeby nie bylo ze to do Spoxa Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tylko konkretne teksty
Forum Ustawki ustawki Strona Główna -> Śmieszne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 5  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
  
  
 To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin